Wiertony

Święto Niepodległości

Wybrałem się w ten uroczy dzień do  Śródmieścia (to dzielnica Warszawy). Tam napotkałem sporo dymu oraz policji - wiadomo czemu. Nie interesowały mnie zadymy, urządzane przez pseudo patriotów, bo ja wybrałem się do kina. Ubawiłem się na komedii pod tytułem "Za jakie grzechy, dobry Boże?". Jednak nie o tym chciałem napisać, na początek wytłumaczę się nieco z pseudo patriotów. Otóż nie rozumiem ludzi, którzy idą ulicami i pod biało-czerwoną flagą niszczą wszystko co napotkają na swojej drodze (to wszystko co jest nasze wspólne chodniki, drzewa i inne wyposażenie ulic). Żeby tylko szli pod biało-czerwonym sztandarem, ale noszą flagi z napisem Polska i godłem pośrodku, a to nie jest Polska flaga bo zgodnie z art. 28. Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej Tekst uchwalony w dniu 2 kwietnia 1997 r. przez Zgromadzenie Narodowe: "Barwami Rzeczypospolitej Polskiej są kolory biały i czerwony". Jednak pewni połowa z tych ludzi nie wie co to Konstytucja, a już na pewno nie ma pojęcia ile ma artykułów (243 artykuły) albo w jakim miesiącu została uchwalona (lipiec)? Później Ci sami pseudo patrioci chodzą pijani po ulicach (często popijając alkohol), bo za nic mają obowiązujące prawo skoro nawet nie wiedzą co to Konstytucja. Angażują do tego znaczne siły służb porządkowych za nasze pieniądze. Jednak to co najzabawniejsze to Ci prawdziwi patrioci żywią się w McDonalds lub jedzą kebaby - iście polskie jedzenie.
Ja w tym całym zamieszaniu wolę inny patriotyzm. Nie wiem kto z Was widział film "Podaj dalej", ale wracając dzisiaj przejściem z Dworca Śródmieście do Dworca Centralnego na dole schodów ujrzałem pewną Panią z wózkiem oraz dziewczynką (może jakieś 8 lat). Pani wciągała wózek, a dziecko miało wciągać ciężką torbę po tych schodach na peron. Nigdzie się nie śpieszyłem, dlatego wziąłem od dziewczynki torbę by wnieść na górę. Tuż za mną pojawił się młody chłopak z dziewczyną i zapytał mamę dziewczynki czy pomóc wnieść wózek na górę. Pani skorzystała z oferowanej jej pomocy. Przyszedł mi na myśl film "Podaj dalej" ja zacząłem pomagać a za mną w pewien sposób podążył ten młody człowiek. Obaj usłyszeliśmy dziękuję od mamy tej dwójki dzieci. Czy nie lepiej prezentować taki patriotyzm? Ja chyba wolę taką formę, niż zadymy na ulicach. A co Wy wybieracie???

Po przeczytaniu tego felietonu
wypełnij ankietę zamieszczoną poniżej.