Menu główne
SZOKUJĄCY KRAJ
(felieton powstał w styczniu 2007)
Kraj w którym żyję może szokować, bo to Polska właśnie.
Pałający nienawiścią do narodu Premier i Prezydent notabene bracia to chyba rodzinne. Katolickie radio, z którego sączy się jad. I na domiar złego zima, która zaczęła się 24 stycznia 2007 i jak zwykle zaskoczyła drogowców.
Moje poranne podróże obfitują w wiele ciekawych sytuacji i tak wspomnianego już 24 stycznia w nocnym autobusie 603 środkowe drzwi zamknięte na amen, bo się spsuły, a w kolejnym 709 drzwi nie zamykające się. No cóż dobre 10 km z otwartymi drzwiami na końcu autobusu, przy temperaturze -
Jako że kraj zaskakuje to codzienne spotkania o 415 na tym samym przystanku to już całkiem miłe powitania z jednym z współpasażerów: Dzień Dobry.
Śnieg sypał 24 i 25 przysypując brud i szarość tego kraju. Teraz to jest dopiero pięknie. Kraj zaskakuje, a właściwie to ludzie w tym kraju zaskakują, bo oto 25 stycznia jak zawsze oczekuję na swój ulubiony 603 o 306 (co za zbieżność liczb), gdy na przystanku zatrzymuje się polonez i Pan pyta czy kogoś nie podwieźć (a było nas dwóch) do centrum, bo jedzie do Jerozolimskich. Szczękę niemal zbierałem za śniegu, toż to szok jakich mało.
Szokujący kraj czy raczej szokujący ludzie, zaskakujący na szczęście miło.